Pisanie tekstów na zlecenie – czy to dochodowe zajęcie?

Obserwując rozwijającą się branżę wiele osób zastanawia się, czy warto porzucić pracę na etacie i przejść do pisania tekstów na zlecenie. Wizja pracy zdalnej w godzinach dowolnych i możliwość połączenia np. jej z opieką nad maluszkiem w domu sprawia, że wiele osób myśli o tym, aby zostać freelancerem. Czy to się opłaca?

“Lekkie pióro”

Przeglądając internet bez problemu znajdziemy ogłoszenia, gdzie poszukiwane są osoby o “lekkim piórze” wykazujące się znajomością zasad gramatycznych, interpunkcyjnych, ortograficznych. Czasem dodawana jest konieczność znajomość poszczególnej branży. Zleceniodawcy poszukują osób do pisania tekstów zapleczowych, opisów produktów dla stron internetowych, tekstów pozycjonujących, tekstów na blogi i artykułów o wysokiej jakości, prasowych, do ważnych publikacji. Czy warto odpowiedzieć na takie ogłoszenie?

Możliwości zarobków

To wszystko zależy od nas i naszych umiejętności do pisania. Na rynku znaleźć można osoby, które doskonale znają się na budowaniu odpowiednich treści, bezbłędnie zaznajomione z zasadami języka polskiego. Są również takie osoby, które uważają, że pisać umieją, jednak praktyka pokazuje swoje. Pierwsza grupa może liczyć na duże zarobki, a druga grupa może liczyć…na szczęście. Przy czym osoby najzdolniejsze muszą wykazać się w pierwszej kolejności dużą cierpliwością, aby znaleźć swoich klientów, którzy będą chcieli powierzyć im napisanie tekstów. Często ogarnia nas ogromna frustracja, ponieważ pierwszy, drugi, piąty, dziesiąty klient mówi “nie”. Jednak w końcu zdarzy się ktoś, kto dostrzeże nas potencjał i będzie chciał powierzyć nam swoje zlecenia do napisania.

Stawki za tekst

Kolejną sprawą są stawki, jakie będziemy mieli za poszczególne teksty do napisania. Ustalając stawki musimy podać na tyle dobrą cenę, żeby klient chciał wybrać właśnie nas, a nie konkurencję. Przy czym nie możemy zaniżać swoich cen, ponieważ nie zarobimy nawet na opłacenie rachunków.

Przykładowe stawki za teksty wynoszą (ceny netto, doliczamy 23% VAT.):

  • teksty na stronę firmową, ok. 6 tys znaków – 140 zł,
  • krótka informacja prasowa – 90 zł,
  • notki blogowe po ok. 3 – 4 tys znaków – 80 zł za sztukę,
  • teksty na stronę sprzedażową – 60 zł,
  • artykuły zapleczowe – 4 zł za 1000 znaków ze spacjami,
  • teksty preclowe – 2 zł za 1000 znaków ze spacjami,
  • krótkie opisy produktów do katalogów – 1zł za 600 znaków ze spacjami.

Tak, można by teraz dokonać analizy, ile można zarobić na pisaniu przez cały miesiąc poszczególnych tekstów. Nie można jednak zapominać, że są to stawki przykładowe. U jednych mogą one być niższe, u innych osób wyższe.

Czas na pisanie

Biorąc pod uwagę możliwość zarobienia w branży należy pod uwagę wziąć czas, jaki można poświęcić na napisanie poszczególnych tekstów. Czy będzie to pełne osiem godzin, jak na zwykłym etacie, czy też mniej. Jak praktyka pokazuje – w domach nigdy nie pracujemy pełne osiem godzin. Nie siedzimy przy klawiaturze np. od 8 do 16. Czasu na pisanie w domowych pieleszach mamy mniej lub też po prostu nie chcemy pracować tak długo jednego dnia. Dodatkowo, niektórzy w branży pracują przez siedem dni w tygodniu. Inni uważają, że w weekendy należy się odpoczynek. Teraz pomyślmy sobie, że mamy wolną chwilę i odpoczywamy. Ten czas moglibyśmy poświęcić na napisanie kilku notek blogowych lub tekstów zapleczowych. Zarobionych pieniędzy mielibyśmy już więcej. Czasem jednak odpoczynek jest koniecznością.

Pisanie na serwisach

Osoby stawiające pierwsze kroki w branży bardzo często próbują swoich sił na specjalnych serwisach, gdzie po założeniu konta można pisać teksty na zlecenie. Wśród prawdziwych zawodowców panuje przekonanie, że pisanie w takich miejscach jest złe. To prawda, ponieważ stawki tam są bardzo mocno zaniżone. Jednak każdy zaczynał z najniższego poziomu, aby wspiąć się na szczyt. Może dzięki takim serwisom nie uda się zarobić wielkich kokosów, jednak zawsze będzie to jakiś pieniądz. Poza tym niektóre serwisy dają możliwość nawiązania współpracy stałej z klientami. Czy warto pisać w takich miejscach, czy nie – to już zależy od sumienia copywritera.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *